Cha-cha-cha-changes.
Pamiętacie Mariolę? Chyba tak, trudno nie pamiętać. Internet to jedyne miejsce, gdzie zmieszczą się wszystkie koty.
Marioli już nie mam, ma ją moja mama, ale mam dwa inne koty. Przyznam się, że posiadanie kota momentami jest sensem mojej egzystencji, więc kot być musi. A są dwa.
Dwie egzystencje? Schizofrenia? Czasami krzyczę. Nie na głos rzecz jasna, ale w swojej głowie. Krzyczę na ludzi na siebie.. I panikuję.. Ostatnio często panikuję. Błagam o zapomnienie. Cholerna przeszłość, cholerne życie, nie dają mi zapomnieć.A o czym? No o tym, że musze trwać, muszę dawać radę, że daję siłę wielu osobom, że jestem potrzebna. Łatwiej byłoby gdybym zapomniała. Ale czy o mnie by zapomniano? Może.. Nie wiem. mam nadzieję, ze nie. Drobne rzeczy definjują nas na zawsze.
W każdym razie wolałabym zacząć od nowa, cały rozdział. Pozmieniac niektóre relacje z ludźmi, zmienić niektóre rzeczy. Czasem mówić więcej czasem mniej. A nader wszystko chciałabym być beztroska.
Spoko, to do wypracowania. :)
Tylko obserwowani przez użytkownika glowbubbles
mogą komentować na tym fotoblogu.