należysz do mnie
choć to nie kwestia posiadania.
Ii mija kolejny dzień, już w sumie nieskończony, kiedy jestem nadal tak bardzo szczęśliwa, tego szczęścia nie zburzy mi nawet natłok nauki, który najwyraźniej zazdrości mi tej dziecinnej beztroski. Wydaję mi się, że nic nie jest w stanie zniszczyć mi to, co budowaliśmy przez tak długo, to długotrwałe szczęście, tą miłość. Mamy mocne fundamenty, nic nas nie złamie i chociaż wiem, że muszę sie zabrać do roboty, chociaż wiem, że nauka i inne obowiązki też są ważne, jednak mam ciągle przy sobie coś najważniejszego w moim życiu. I to jest taki mały powód mojego lenistwa.
Dla niektórych długie związki to taka monotonia, kwestia przyzwyczajenia. Lecz ja takiego czegoś nie odczuwam. Ja ciągle poznaję Ciebie, ciągle jestem w trakcie ekscytacji Tobą. Wiem, że możesz mnie nie raz jeszcze miło zaskoczyć. Nie ma nudy, nie ma smutnych samotnych, wieczorów. Jesteśmy MY i to nam obojgu w zupełności wystacza, żyjemy miłością, jak to powtarzają nasi bliscy, i powiem wam szczerze, że można życ miłością, to jest jak taki tlen, daje nam siłe do życia, do dalszego funkcjonowania, jak dla mnie tlen i Ty to największe uzależnienie, muszę was przyjmować codziennie, ah co ja mówię, ciągle Ciebie musze mieć bo bez Ciebie mnie nie ma, mnie nie będzie. Jesteś moim uzależnieniem, zbyt mała dawka sprawia, że życie niszczy mnie od środka. Bądz przy mnie, zawsze.
Są takie chwilę, że nasze oczy i ciało spotyka się ze sobą i nagle w jednym momencie, wszystko co jest wokół nas przestaje istnieć, co się dzieje, co jest, co będzie i jakie kosekwencje z tego wynikną sie nie liczy, bo jesteśmy tylko my i nasz mały świat, zbudowany na miłości i zaufaniu.
Mówisz nie zmieniaj się, ale Ty mnie tak zmieniłeś od środka, chociaż myślałam, że żaden człowiek żyjący tu na ziemi nie jest w stanie tego zrobić. Zmieniłam sie kochanie, zmieniłam nastawienie do życia, do ludzi, zmieniła sie moja definicja miłości , zrozumiałam, że szczęście może trwać nieskończenie długo i najważniejsze co dzięki tobie zrozmiałam, że istnieją tacy ludzie jak Ty, że jest ktoś kto naprawdę nazywa sie moim przyjacielem i z ręką na sercu mogę to powiedzieć- jesteś moim przyjacielem, co mało jesteś tym który mi daję tyle czułości jak mało kto inny, kto mnie przytuli, pocałuje, powie mi jak bardzo mnie kocha i że mnie nie opuści nigdy, że będzie przy mnie w zdrowiu czy w chorobie, że kocha mnie nad życie i ponad swoje życie, kto martwi sie o mnie o moje zdrowie bardziej niż moi własni rodzice, że jest ktoś kto mnie zna raptem rok, a jest mi bliższy niż moja cała rodzina x2.
cięzki ten tydzień jakiś, mnóstwo nauki mnie dobija
dzisiaj mówię stop i olewam nauke, nie chce mi się no ^^
będzie dobrze, bo mam Ciebie, i jedna pała do przodu mnie nie złamie
daaaaaamy radę kotku :*
Miss you!