Moim zdaniem ten mecz można było wygrać może nie 3:0, ale np. 3:2 :)
Grało mi się wyjątkowo dobrze, czyli powtórka z poniedziałkowych treningów...
Miałam dużo energii ;D
Nie mówie, że zagrałam najlepiej z całej drużyny, bo to jest przesada.. i nie chodzi tu tylko o dzisiejszy mecz :)
Ale jestem z siebie zadowolona, bo nie zepsułam dużo piłek i mój atak jako tako wyglądał ;D
na boisku nie wygląda to tak źle jak patrzy się na to z boku... oO
mecz przegrałyśmy, ale najważniejsze to nie patrzeć na porażki tylko na pozytywy :)
każda porażka coś dobrego wnosi XD
więc głowa do góry i do przodu ; >
run away before you down.