Jakiś czas temu moja współlokatorka zaproponowała mi, żebym przeczytała bardzo ciekawą książkę.
Twierdziła, że po jej przeczytaniu na prawdę wiele wyniosę z tej lektury.
W sumie miała rację. Po przeczytaniu kilku rozdziałów mogę to powierdzić
Doczekałam się wczoraj Pudziana.
Był niesamowity.
Jego przeciwnik co prawda był wysoki i dobrze zbudowany, ale na tym
się wszystko kończyło.
Nie wykorzystał swoich predyspozycji, jakie ma.
Ale jedno można mu przyznać.
Świetnie potrafi przeprowadzić grę psychologiczną.
Spinał się jak oszalały.
A walka: trwała zaledwie 30 sekun
Plany na dziś.
Nie wracam dzisiaj, zostaję tutaj jeszcze jeden dzień.
Specjalnie wstałam dzisiaj o 9 rano, aby dokończyć podrozdział
mojej pracy. Wczoraj go zaczęłam, ale nie mogłam skupić się
na pisaniu, bo kątem oka oglądałam walki.
Miłegno dnia dziubaski
NUTKA NA DZIŚ: