coś się zaczyna jebać , coś w moim życiu bardzo ważnego . coś bez czego nie daje rady wytrzymać na tym świecie . bardzo ważna osoba dla mnie mówi mi , że nie chce , żeby było między nami tak jak było wcześniej . ktoś , kto już nie raz uratował mi tyłek , nawet przed moimi rodzicami , pomógł mi kiedy było ze mną bardzo źle . a teraz ? poprostu " nie chce żeby było jak dawniej , chce żebyśmy byli zwykłymi kolegami " to zabolało bardziej niż cokolwiek innego .
mam dość ...