Wczoraj najlepsze 20km.
W piątek najlepsze urodziny.
Dzisiaj jest ciężko, ale będzie nocna, będzie dobrze.
Za godzinkę do miasta z bakusiem, później będzie tylko lepiej.
Pięknie zaplanowany tydzień, mam nadzieje, że wszystko wyjdzie.
Martwię się, przecież wiesz.
cóż
znów pada deszcz
chmury kłębią mi się
wokół serca
jesteś
gdzieś daleko
idę samotnie
wzdłuż brudnych
jak serce
ulic
w głowie
kręci się
od przemyślenia
nadal cię widzę
pomimo
zamkniętych oczu