Umieram z powodu bólu migdałów.
A cierpie już z tego powodu pare ładnych miesięcy i jeszcze nie wybrałam się do lekarza..
zawsze ten ból był do zniesienia ale od paru dni czuje się jak by mi miało zaraz gardło rozsadzić.
a do tego chyba mam gorączke..
nie mogę być chora, nie chce mieć zaległości w szkole.
ale przynajmniej weekend spędze z misiem. :*