bez znieczulenia.
dlaczego tak musi być ?
dlaczego?
dlaczego do musisz wyjechać ?
przecież mógłbyś zostać...
dlaczego tak bardzo nie chcesz okazać tego co czujesz?
choć jeśli myśle źle to po co to robisz?
po co doprowadzasz mnie do tego stanu?
po co cały dzień sie nie odzywasz?
dlaczego po prostu nie umiesz mi powiedzieć nie ?
dlaczego możesz się do tego przyznać?
widzę jak się przy mnie zachowujesz.. więc po co ta cała gierka
jeśli chodzi Ci tylko o jedno to prosze bardzo, zrobimy to i sie skończyy..
wiem, że nie dajesz mi nadziei
ale samo to, że chcesz tak spędzać czas boli mnie..
a teraz "jest po staremu" ale widze, że nie jest
nie jestem głupia..
nie wymagam od Ciebie niczego innego jak prawdy..
tak wiele pytań i brak odpowiedzi...