photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 SIERPNIA 2012

Nasze mosty spłonęły.

 

Jeszcze jedna pieprzona piosenka o miłości, a zrobi mi się niedobrze!

 

 

No cóż zdjęcie stare jak świat, robione przez Karolinę w środku najdroższego mojemu sercu lesie. Wypadałoby napisać coś na temat mojego wyjazdu na Wooda. I napiszę raczej nie oszczędzając imion, czy coś, bo po co. Ogólnie rzecz biorąc nie spodziewałam się, że sama impreza będzie tak świetnie wyglądać, ci ludzie, a było ich sporo, bo liczy się, że około pół miliona się zebrało w jednym miejscu. Nie powiem, pięknie tyle osób wyglądało razem wziętych, poza tym byli najczęściej cudownie nastawieni, przyjaźni i wgl. Wiele sytuacji było dość śmiesznych jak np. chłopak, który mi się oświadczył, czy drugi, który ni z tego ni z owego szedł w gaciach i wyznawał mi płomienną miłość ... Haha no cóż, życie tam pięknie wygląda, poznałam też nowe osoby, odnowiłam kontakty i zrozumiałam komu można ufać, a kogo trzeba w końcu kopnąć w tą jebaną, zdradziecką i parszywą mordę z buta, bo nie są warci niczego. Noce ledwo dało się wytrzymać w związku, z tym, że idąc spać jakoś 5/6 rano było tak zimno, że niestety sen trwał maksymalnie 2/3 godziny, a potem znów picie, koncerty i zabawa, no ale pogoda to jednak płatała figle, bo albo za gorąco, że po wejściu w ubraniach pod wodę byłam sucha za kilka minut, albo tak zimno i tak nawalał deszcz, że wszyscy płynęliśmy, a z góry lała się rzeka błota, no ale cóż survival musi być. Pierwszy dzień spędziłam w złym miejscu i towarzystwie, choć byłam taka narąbana, że nie zwracałam uwagi, jednakże cóż ludzie to zera, zgadza się, w tym wypadku faceci to zera i totalne kurwy i nie interesuje mnie teraz was sprzeciw, znaczy może źle to ujęłam, niektórzy to chuje i zera, bo znam zajebistych i szczerych mężczyzn, bo tylko oni zasługują  na takie miano. Niestety nie ma to jak zrobić ze mnie idiotkę, a potem reszta za to zmieszać mnie z błotem i wszystkim co się da, za to, że ktoś zrobił mnie totalnie w chuja.. Pięknie, nie ma co. A ty ćpunie pomyśl, czy nie należałoby kurwa przeprosić. Jeżeli chodzi o pozera paneczka, który zajeżdża dresem to wiesz co?! Jesteś dla mnie gównem, zerem i jeszcze jedno mam nadzieję, choć nie powinno się tego życzyć ale zrobiłeś mi zbyt dużo złego i mnie zniszczyłeś, tak więc życzę ci żebyś zdechł jak kurwa pod potem, bo tam twoje miejsce i z chęcią przyjdę na twój grób opluć go jedynie, bo tylko to się już tobie należy... Teraz jebać to wyżyłam się jakoś na kutasach i mogę powiedzieć, że byłam na koncercie Anti-Flag, który dosłownie wymiatał! Fakt w pierwszej chwili byłam dość przerażona, że jeżeli wejdę w to co tam się działo to już nie wyjdę, ale zrobiłam to i spełniłam kolejne małe marzenie, czyli byłam w pogo, które liczyło kilkaset osób i zrobiłam z nimi "pogo circle" dość ciekawa faza, nie obyło się oczywiście bez siniaków, no ale żyję i dotarłam do domu w jednym kawałku to się liczy. Pięknie było też jak cały Woodstock załapał tekst z filmu, który oglądałam sto lat temu, czyli "Zaraz będzie ciemnooo.. Zamknij się!", w sumie jakbym miała wyliczać po kolei dobre fazy i co tam się działo, to by mi nie starczyło całego dnia. Ciekawie było też na wiosce jezusowej jak dopadli nas z Anią księża i od jednego dostałam ostrzeżenie, że noszę zły krzyż, bo oznacza "rozwiązłość seksualną", cóż księżulku ja wiem, że ty nie możesz, ale jednak nosze krzyż Ankh, który oznacza nieśmiertelność i wieczne zdrowie, no ale tłumacz sobie księżulku jak chcesz xd Aha i ten krzyż na moim czole nie był na miejscu, bo po 1. nie wierze, po 2. byłam najebana jak cholera. Jeżeli chodzi o powrót, to było sporo zamieszania, bo okazało się, że nie ma tego pociągu co miał być, bo to do innego miasta i tata Bartka musiał po nas przyjeżdżać, zawiózł nas do Szczecina, a tam przespaliśmy się u niego noc i w końcu wykąpaliśmy <3 A na drugi dzień po 16 pociąg do Ścia i nareszcie dom, jednakże moje wszystkie rzeczy umarły.. Buty mają rozkład organiczny i boję się, że same spierdzielą tak walą, skarpety do śmietnika, dwie koszulki także, reszta ledwo doprana i jeszcze zafarbowana, bo byłam tak nieprzytomna, że wrzuciłam białe rzeczy z czerwonymi i granatowymi... Nie ma to jak stracić prawie wszystkie swoje najlepsze koszulki.. Trudno, na następny rok wezmę jakieś łachmany i od razu po Woodzie wylądują w śmieciach, nie widzę innej opcji. Zastanawiam się też ile dni będę odsypiać, dziś spałam do 15, a i tak przez cały dzień zasypiam i jestem bez życia, no ale myślę, że tydzień i jakoś dam radę, przynajmniej teraz od razu zasypiam, a nie tak jak przed wyjazdem, brak snu przez cały czas i męczarnie, no ale psychika daje w kość czasem, tak, że włącza się bezsenność. Na całe szczęście przez prawie cały Wood nie myślałam o głupotach i o złych rzeczach, niestety wróciłam i boję się, że będzie tak samo, sorry już tak zaczyna być, po prostu Woodstock mnie od tego wszystkiego odizolował,  nie dał się przejmować, a teraz jestem tu znów i za nic nie umiem Cię zapomnieć, ani z Ciebie zrezygnować, potwornie tęsknię, ale przeszłość jest martwa, a ty zwróciłeś się plecami w stronę jutra, bo zapomniałeś jakie było wczoraj...

 

 

 

Mówisz, że jest za późno by to naprawić,
ale czy jest za późno by spróbować?

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika genuineblueangel.

Informacje o genuineblueangel


Inni zdjęcia: Ja Toruń nacka89cwa:) dorcia2700324? przezylemsmiercDywany Atłasy i Łapacze snów bluebird1108.06.2025 evenstarBabyshower sztangel:))) patkigdNoce Orientalne bluebird11#1013. niepoprawnaegoistkaWidać, że Szczawnica. :-) ezekh114