"Powitał dzień z uśmiechem, szybko sobie przypomniał jednak,
że echem do dziś odbija się pustki pełnia,
a wieczność, w której trwał spokojnie,
dziś topi sople czasu, ustępuje wojnie,
tyle do powiedzenia, pozbawiony prawa głosu,
milczy, rośnie apetyt wilczy, to nie sposób,
nie jest gotów, na tą drogę odrębną, wybrał jedną,
a co sekundę zmienia się sedno.."