Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić
Typowo Nie ogarniam tego co się dzieje może tak właśnie musi być
Za Grilla dziękuje wczorajszym i dzisiejszym :D
Kiedy powtórka...??
Ania dzięki za rozmowę :D
A dziś lecim na 18stke
http://www.youtube.com/watch?v=gI50-mjsKBM&feature=related
Przerwa w Życiorysie