czasami myślę,że każdy z nas ,w pewnym stopniu, jest gówniarzem, co tupnie nogą,bo 'ja chcieć to!'i dobrze.bądzmy sobie infantylni,małostkowi,rozwalajmy czasami nasz efemeryczny spokój.o tyle jednak trudniej,gdy siła rażenia naszego działania promieniuje swoją mocą na innych.
dlatego śmiejmy się czasami z trywialnych sytuacji.to,że dziś rozmiawialiście tyle ,a wczoraj to a ż t y l e ,nie znaczy ,że ma już cię dość.
dlatego przymykajmy oko na to i owo.wiesz,iż koloryzuje?ok-niech no ma i się cieszy.udawaj idiotkę.
dlatego rozmawiajmy szczerze.duszenie w sobie złych emocji to najlepsza droga do drzwi z napisem' bum!'.no i bum.kiedyś wybuchniesz.
dlatego wyzbądżmy się kompleksu boga'no ja to co innego.nie porównujmy tego,dobrze?'.że jak ?szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie.
dlatego pamiętajmy,iż kompromis to jest to.tupanie,skakanie i rwanie włosów z głowy nie da nic ,jeżeli nie dopuścimy myśli,iż czasami trzeba (cholera )się nagiąć.
dlatego oswójmy się z tym,iż idealny facet nie istnieje.nie masz wad ?
mam problemy z cierpliwością i opanowaniem emocji,a także z inwersją wyrazów.na dodatek nie lubię kawy,a ty jesteś za dalako na tak długo.'koniec i bomba,a kto czytał ten trąba!'
[mam oko,ucho i dar syntezy faktów.]