28.05.2016 po zwiedzaniu Arboretum w Wojsławicach zajechaliśmy do Głogowa na wieczornego grilla. Mimo małych nieporozumień wieczór był bardzo przyjemny i oczywiście pyszne mięsko i cukinia! :) Zuzia zorganizowała sesję zdjęciową dla kota z bardzo fajnymi efektami (załączonymi na jednym ze zdjęć), a Ula z Michałem pokazali zdjęcia z wycieczki do Lublina.
Następnego dnia mieliśmy jechać z rodzinką w góry kaczawskie, ale jakoś spontanicznie dojechaliśmy do zamku Chojnik. Wcześniej zamieniliśmy brata na kuzyna i zabraliśmy dodatkowo koleżankę siostry. W drodze okazało się, że nie mamy karty do aparatu (a przynajmniej nie mogliśmy jej znaleźć), stąd zdjęcia tylko z telefonu... A widoki były bardzo ładne. :) Wracając zajechaliśmy do Legnicy i poszliśmy na mszę do całkiem ładnego kościoła Najświętszego Serca PJ. Z tego co nam się wydaje kościół był wyposażony w świeżutkie organy, co może potwierdzić projekt organów na stronie parafii.
I znowu czas do pracy...