urodzinki ^^

A więc dzisiaj moje urodzinki...nie czuje się starsza aleee chyba mądzrejcha.. (chyba ;)

prezentów dostałam mase i na święta i na moje święto.

oq to sobie myśle...czasami chce mi się płakać jak sobie przypomne...tamte czasy

z jednej strony chcę by to wróciło chociaż z drugiej miałam tego dosyć i próbuje od tego uciec.

to wszystko było jedną wielką pułapką od której trudno się uwolnić a jak już dało się rade odczepić od tych sideł to chce się do tego wrócić.

mimo że to było wyniszczające brakuje mi tego. brakuje mi cieplą którym byłam otaczana 24 na dobe.

czułam się jak w niebie chociaż wiedziałam że to piekło i że stąpam po cienkim...cieniutenkim lodzie a ja byłam zbyt ciężka by się na nim utrzymać.

wkońcu stwierdziłam że to nie na moje siły. teraz tego żałuje bo porzuciłam moją planowaną przyszłość.

próbowałam znależć lekarstwo na moje cierpienie. znalazłam nie jedno. lecz później moje lekarstwa same szukały czegoś co im pomoże. ja jednak nie byłam jeszcze świadoma wszystkiego co się wokół dzieje.

i nastał taki okres gdzie moim lekarstwem był czas i poczucie winy. bo to nie tylko wina przeszłości lecz także i moja.

ale niedawno znalazłam lekarstwo. i to takie mocne. potrzebowaliśmy czasu. niestety ja go nie miałam. ale wszystko się wyjaśni...

...................................wszystko bedzie dobrze...........................................................................................