photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 STYCZNIA 2012

Dla Alicji ;P ^^

A więc tak, twoje zdjęcie na fbl z tym naręczem kwiatów natchnęło mnie, więc postanowiłąm opublikować moją nową bajkę tutaj ^^ Alicju Odrobino z Kluczborka, moja słodka harcereczko, to dla ciebie.! ;**

 Wiem, że długie, ale mam nadzieję, że się spodoba ^^ Wiem także od bardzo niedawna, żę nie lubisz niespodziwanek, ale może lubisz bajki... :)

 

 Ta piosenka mi najbardziej do tego jakoś pasuje. Miłego czytania życzę ;*

http://www.youtube.com/watch?v=lBbBDQisoT4

 

 

Dziś opowiem wam bajkę tak różową jak jej bohaterka ^^ A więc drogie dzieci... : W nawet nie odległej krainie, pełnej marzeń, miłości, przyjaźni, kwiatów. W krainie znajdującej się na rabatce twojej mamy, cioci, sąsiadki, babci... mieszkała mała słodka różowa wróżka Alicja. Alicja jest wróżką kwiatów i ogrodów, jest pełna życia, radości oraz jest bardzo przyjazna. Może i nie jest dużych rozmiarów, ale na pewno jest wielka duchem. Pewnego słonecznego letniego dnia skoro świt mała wróżka obudziła się, przeciągnęła uśmiechnęła do śpiewających porankiem skowronków i pognała na łąkę by jeszcze złapać trochę rosy do porannej toalety :). Po 5 minutach była gotowa na nowy dzień. Obudziła już wszystkie kwiaty w moim ogrodzie (bo tam właśnie mieszka, na mojej rabatce) i w pobliskich ogródkach sąsiadów, więc skoro skończyła to przyleciała do mnie na miłe śniadanko.

 Zjadłyśmy tosty z miodem, wypiły kakałko i pogawędziły jak zwykle :) Ja poszłam do pracy, a Alicja postanowiła pozwiedzać okolicę. Była młodą wróżką, to był jej nowy przydział i była ciekawa czy jest tu może jeszcze jakaś wróżka lub wróż(znaczy się męska wróżka ;D). Nie chciała bowiem być samotna; ja też tego nie chiałam bowiem wtedy jej radość zaczęła by przygasać...

Latając tak po małym miasteczku i uśmiechająć się do małych dzieci (tylko one widzą wróżki) dosrztrzegłą pewnien ogród. Jej serce się ścinęło, nigdy nie widziała tak zaniednego ogrodu. Na rabatkach i grządkach tylko chwasty, pousychane słoneczniki pod płotem, drzewa w stanie krytycznym, cała trawa zasnuta zeszłorocznymi liści i jeszcze starszymi pod spodem pożółkła... Ale to i tak nic, wydało jej się, że najgorzej i tak wyglądają krzewy różane, ogołocne, gdzie ledwo pomiędzy kolcami samotnie kwitnęła jedna malutka zmarnowana różyczka...Alicja podleciała do niej i zaczęła cicho szlochać nad jej losem. Wtem usłyszała szelest liści za plecami. Odwróciła się i otarła łzy spływające po policzkach.

-Kto tam, kto tam jest.?-rzekła lekko załamanym głosem. Szelest dobiegł z innej strony. Zaniepokojona wróżka ostrzożnie podleciła do mjejsca, z którego dobiegał hałas. -Wyłaź żartownisiu.!-rzuciła ostrym tonem Alicja.

-Wyłaź i nie baw się ze mną bo pożałujesz tego.! ostrzegam cię, masz 3 sekundy.-powiedziała.-Raz.., dwa..-kupa liści zaczęła rosnąć, Alicja się lekko przestraszyła, ale odliczała dalej- dwa i pół..., dwa i trzy czwarte.. Gdy już miała powiedzieć ''trzy'' z liści wyskoczł 'potwór' . Alicja tylko głośno krzyknęła z przerażenia i zemdlała. -Ojj... nie tak miało wyjść- powiedział 'potwór' , który okazał się przystojnym wróżem.

-Ej, obudź się mała. No już otwórz oczy..- bez skutku przemawiała do omdlałej wróżki.- Co by tu zrobić, no co..-szpetał do siebie kiedy nagle dojrzał małą sadzawkę na końcu zapuszczonego ogródka.

-Już wiem.!- i odleciał po czym wrócił z małym kubełkiem wody, któym chlustną w twarz małej wróżki. Woda byłą już stęchłą co przyspieszyło podubkę wróżki. Alicja obudziła, zakaszlała, poskładała wszystkie fakty i mocno zdzieliła wróża w twarz

-Au.! Za co to.?!-krzyknął oburzony.

-Za to, że omal nie dostałąm przez ciebie zawału i za to, że oblałeś mnie tą stęchlizną.!-odburknęła Alicja. Zapadłą chwila ciszy, trybiki Alicji mocno pracowały przetwarzając obraz wróża stojącego przed nią.

-Ja cie znam..-powiedziała w końcu.

 -Ja ciebie też- powiedział wróż i uśmiechnłą się pogodnie do Alicji.

 -ARTUR.!- wykrzyknęła radośnie i mocno przytuliła satarego przyjaciela.

-Artur, Artur, Artur, Artur, Artur..Artur.! -Cześć Alicja, też się cieszę, że cię widzę.., ale proszę dusisz mnie.

-Oj wybacz, ale tak długo cię nie widziałam.. Ile to już od uzyskania dyplomów.? 200 lat.? 300.? ..

- 500 lat- powiedział i uśmiechnłą się miło- jak zwykle cienka z matmy ;) -Oj tam.. :) - Co u ciebie słuchać.?-spytał Artur.

 -Dobrze, ale nie mogę sobie teraz urządzać przyjacielskich pogawędeg, znaczy bardzo chętnie, ale..

-..zobacz jak ten ogród wygląda.?-Dokończył za nią przyjaciel- To chciałaś powiedzieć prawda.?

-Tak, właśnie to.. Jak ty mnie znasz...

 -I też dlatego odpowiadam na twoje niezadane pytanie, tak pomogę ci uratować ten ogród. Zacznijmy od pozbycia sie liści, ja później ogarnę rabatki, słoneczniki i drzewa, a ty zajmniesz się tymi zmarnowanymi różami.-powiedział i uśmiechnłą się do przyjaciółki tak jak dawniej, gdy popierał jej niezbyt mądre pomysły i pomagał jej w ich realizacji. Tylko, że ten pomysł był sensowny i nie pasował do dawnej Alicji.

-Dzięki, ale skąd wiesz, że chciałabym się zająć tymi różami.?

 -Ala, znam cię bardzo dobrze, a zresztą widziałem jak płakałąś nad tymi kwiatami..

 -Dzięki, jesteś kochany.

Do pracy zabrali się bez zbędnych ceregieli. Gdy zaczynałi pracę zegary właśnie wskazały godznię 9.00. Cały dzień spędzili na ciężkiej pracy, drzewa znów były piekne i miały zielone liście, trawe było widać i cieszyła oczy ciepłą zielenią, rabatki były wyplewione i rosnęły na nich kwiaty, słoneczniki wyglądały jak słońce. A róże.? Pytacie jak te królewskie kwiaty.? Otóż one znowu odzyskały swój majestat, pachniały pięknie i kwitnęły jak nigdy dotąd żaden kwiat nie kwitnął.

To wszytko było możliwe dzieki ciężkiej pracy Artura i Alicji oraz dzięki magii wróżek ogrodowych. :) Jeśli chcecie wiedzieć co stało się z małą różową wróżką i jej przyjacielem dzieci, to wyjrzyjcie wiosną, latem na ogódek, podlejcie kwiaty, wyplewcie grządki a na pewno zobaczycie gdzieś małą radosną istotkę, która będzie chciałą wam za te drobiazgi podziękować...

 

 To już koniec opowieści, niech ukoi wasze sny, nada barwę dniu i rozproszy smutek z twarzy, by mógł zagościć na niej uśmiech. W sercu niech kwitnie radość jak kwiat róży po burzy. ^^

Komentarze

xopiis fajne ;**
zapraszam do siebie, dużo opisów. ; )
06/01/2012 17:49:01
przyziemi Jak zwykle piękna bajczeka ; P
; *** .!
04/01/2012 18:37:09
garek ochh,dzięki ;**
a pamiętasz tą z moich urodzin .? ta to była najarana xD
05/01/2012 14:56:38
xpurple przeczytam wkrotce, jak oko na to pozwoli :D
03/01/2012 22:07:08
garek czekam ^^
zdrówka.! ;****
04/01/2012 17:41:11
worsthappyday Hahaha...Tak, mała wróżka Alicja xD Inspiracja moim strojem ;> ?
03/01/2012 20:52:40
worsthappyday Dziękuję :)
03/01/2012 20:53:07
garek Czyli rozumiem, że ci sie podoba.?
To miło ^^
04/01/2012 17:40:34
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika garek
mogą komentować na tym fotoblogu.