Nie mogłam jechać. Nie mogłam. Why?!
'So what, so what, so what?!'
Ach, pierdolona Metallico! Kocham Cię. Kocham, i żyć bez Ciebie nie mogę.
Lars, pierdoło! Pijaku zasrany! Obszczymurze, menelu! Ciebie też kocham! Nad życie! Ideale czowieka!
James, chuju! Tak, Ty! Ty, żulu. Ubóstwiam Cię! Kocham.
Kirk, pedale. Kirk! Dziadzie! Aj low ju! Rozumiesz?
I tyle.
Żyję chwilą i to się liczy. Ha, sentencje mi lgną do zrypanej mózgownicy. Heloł, jest tam kto? Nie... Pusto, wszyscy uciekli na koncert Metallici.