Miałam sen.
Przepiękny.
Śnioło mi się nasze dusze, które wirowały bezczasie.
Opowiem Ci do dokładnie widziałam we śnie,
opowiem Ci czym jesteśmy i
jak potężna jest siła naszych dusz...
Wyobraź sobie kosmos, nieograniczoną przesteń,
jasną i pełną złotego pyły..
W centrum tej przestrzeni znajduje się duża kula,
przeszroczsta,
wyglądem przypominająca bańkę mydlaną,
lecz w jej wnętrzu
znajduje się cały ocean, i niebo.
W tej kuli nie ma granic,
niebo zlewa się z wodą oceanu,
ocean jest niebem, a niebo oceanem.
natomiast w tym oceanie są dwa delfiny,
to nasze dusze,
które potrafią przybierać dowolne kształty,
Te delfiny beztrosko wirowały i pływawy,
w wodach oceanicznego nieba,
By w każdej chwili wyskoczyć do góry,
i ponownie zanurzyć sie w oceanie radości.
Przejrzysty błękit, szum oceanu i rytm bijącego serca.
Oceaniczna kula utrzymywana była w kosmosie,
przez ogniste dłonie, które płomieniami muskały
granice kuli..
Spójrz w moje sny,
a zrozumiesz kim jestem.
Użytkownik ganesha
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.