tak sobie wszystko przemyslalam, jest gorzej niz myslalam, na jakis czas musze dac sobie ze wszystkim spokoj, odizolowalac sie od ludzi bo nie daje sobie rady i tak szzczerze w dupie mam wasze puste 'bedzie dobrze' bo kurwa nie bedzie i musze sie na to nastawic, siedze-placze, chyba narazie tyle mi zostalo. nie mam sily juz. odpadam. dawno nie czulam takiej pustki, bardzo tesknie, chcialabym wrocic do tamtych chwil jak mnie przytulales, czulam sie bezpiecznie. wyszlo jak wyszlo i chyba czas sie z tym pogodzic. nie bedzie mi latwo, ale musze. bardzo mi zalezy, kurde zrozum mnie. DOBRA. musialam to napisac, jakos lzej mi, przepraszam wszystkich dla ktorych bylam oschla, chamska, niemila. ciezko mi.
TĘSKNIE