Tyle rzeczy chciałam napisać,tyle się ostatnio pozytywnych spraw podziało,ale niestety aktualnie jestem w temacie przeżycia dnia i nadchodzącej nocy po wizycie u dentysty.akurat to jest dla mnie temat bardzo ważny od kiedy sama zaczęłam o nie dbać.w domu nikt mnie z tym nie pilnował.hm.już nie chodzę kiedy coś zacznie boleć tylko regularnie robię przeglądy.tak więc dziś odbył się zabieg usuwania korzenia po ósemce.niebawem następny z drugiej strony.dentysta mówi,ze to dla mojego dobra.ludzie wychodzą z założenia,że jak ząb się ukruszył,zostało dziąsło to nie ma problemu.a guzik!pozostawiony korzeń doprowadzi do stanów zapalnych,ropnych a w końcu utraty zębów na zawsze.ok.biore coś na ból i dalej robię okład z mrożonki heh.