U Madzi to zdjatku już figuruje:)
Ehhh...nie ide na Boys'ów...ot co..nie chce mi sie

Jede do Plazy z bratem i jego kolegami i bedzie gorączka zakupów(przynajmniej jeśli chodzi o mnie bo tata ma mnie w gotówke zaopatrzeć

)...nikt tak dobrze nie doradzi jak chłopak, w dodatku jak jest on twoim bratem

w końcu bedzie miał na wzgledzie to czy jest mi w czymś dobrze a nie to żeby mi źle doradzić bo sam by to chciał mieć a nie moze

hmmm...powiedzcie mi...czy poprzednie notki, z kotem myszami i serem, odebraliscie jako przesałanie dosłowne, i podobno to noew ksywy<wyśmiałam>

czy ajko metafore, tak jak to miało być
no bo kurrrna trzeba mieć zajeiscie mało oleju, albo i nawet nic...móżdżek wielkości seschnietego orzeszka laskowego, żeby nie widzieć ze to metafora
i podobno sie ze mnie z tego powodu śmiano
A chuj mnie to, mi wisi co inni gadają, bo smieja sie z innych ci, którzy maja jakieś zajebiste kompleksy, i chcą sie dowartościować obrabianiem komuś dupy(to też metafota zeby nie było
)..hmm a moze to strach, przed samotnoscią...przeskakiwanie ze strony na strone i uwawanie przyjaciela każdej ze stron(tak tak Aniu o. to do ciebie sie kieruje)żeby nie zostać w jakiś sposób odrzuconym..bo co to by wtedy było?! kurna wtedy to obrabianie dupy by przelazło na ta dwulicową buźkę

No ito było by na tye pisania...czekam na odpowiedzi na moje pyatanie zawartew w notce(początek fioletowego tekstu)...
Koońceee:):*
Koment PlZ;)

CiUm
