nie ma to jak rozmowy na przystanku + w busie z Sandrą ;* net mi muli.. zaraz rzuce tym o ścianę bo dodaje ten wpis z 3 raz już ;_; w szkole spoko, chill jak narazie. co nie zmienia faktu że powinnam się w domu uczyć... tak. jakoś się za to wszystko wziąźć nie mogę ;o za niedługo do polski <3 może sama może z rodzicami samochodem, jak ja wytrzymam 17h na promie? >.> bez lapka nie jadę w takim razie.. hah.piję sobię monstera, słucham Ozzy'iego i wgl starych piosenek, ciplutko mi, zaraz porysuję na art'a :) staram się być spokojnijsza i bardziej wyluzować. jutro luźny dzień w szkole prawie lekcji normalnych nie mam. czwartek drama, bd rozdawali rolę. nie wiem kim chce być. nie chcę dużej roli bo to pierwszy raz kiedy będę wystepowała nie wiem czy dam radę.postaram się.lubię pisać notki tutaj, mimo ze nikt nie czyta. piszę dla siebie. tak.może bloga powinnam zrobić? nie wiem. anulowałam challegne ale i tak dodaje dziennie wpisy.. ale tak to jest innaczej. sama nie wiem.oki idę bo już się rozpisałam.pa ;*
'Każdego dnia budzę się z nadzieją, że ten dzień będzie lepszy od poprzedniego.'