Wszystko jest takie zagmatwane i dziwne.
Nie rozumiem tego co dzieje sie dookola mnie.
Nie rozumiem czego ode mnie chca ludzie, przeciez nikomu nic nie obiecywalam.
Niby jestes, ale nigdy Cie nie bylo. Moze to juz czas odwrocic sie i isc w innych kierunkach?
Gdyby wszystko bylo takie proste jak sie wydaje.
Otwieram usta i krzycze, krzycze ile sil w plucach, ale nikt mnie nie slyszy. Nikt nawet nie patrzy.