W odpowiedzi na wpis mojej siostry, ktora chyba reaktywowała swojego bloga.. W sumie zakładam, ze i tak nie bedzie go prowadziła regulanie ze względu na nawał nauki jaki ma w szkole.
U mnie podobna sytuacja. Dobra w sumie nie, okłamuje was. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Zostałam sama, czasami gadam ze swoimi pająkami bo odnoszę wrażenie, że tylko one się o mnie martwią i rozumieją. Alka mieszka już prawie u Karola, Aneta wyjechała, został tylko Kornel ale on jest za młody żeby z nim poważnie pogadać, wyjść na piwo czy połazić wieczorami po centrum tak jak kiedyś z Anetą. Ewelina też wyjechała, a Marta? Marta znalazła sobie nowego chłopaka i nie ma dla mnie czasu. Jestem SAMA.
Byłam w sobotę w parkowym, gdzie poniosłam nieodwracalne straty. Tak, zajebali mi mój ulubiony szalik i jakimś dziwnym trafem nikt nic nie widział kiedy ktoś wynosił ponad 2 metrowy czarny szalik z frędzlami!!!!
Same kurwy i złodzieje jak to ktoś kiedyś powiedział.
Do złodzieja: Udław się nim i mam nadzieję, że ktoś kiedyś ci coś też ukradnie!
Dlaczego zawsze kiedy chcę dobrze to zawsze zostaje odtrącona, wytknięta palcem i wszystko inne? Większość traktuje mnie jak rzecz, zepsuje się/znudzi to do kosza i nie ma, kolejna. Czasami jest mi tak przykro, nie umiem opisać co wtedy czuję.
Nie powinnam szukać na siłe czegoś czego nie ma. I to muszę zapamiętać.
Niczyj FunnyKiller