nienawidzę moich jebanych adoratorek.
rozumiem, że mogę się komus podobać,
ale to co one zrobiły przeszło wszystkie moje oczekiwania.
mam dość tej sprawy już, naprawdę.
te ciagłe gadania,że Julia uwierzy mi a nie im mnie przygnębiiały.
nie dziwiesię jej, no ale trudno ;c
ważne, ze powoli od poczatku zaczyna się układać:)
KOCHAM CIĘ, ROZUMIESZ?