Najlepsiejsza wakacyjna noc pod słońcem 2010r <3
I ciul, że zdjęcie jest jakie jest...Ważne, że jesteśmy na nim RAZEM.
Przypomniały mi się czasy, kiedy to wygłupiałyśmy się do woli, kłóciłyśmy o byle co i śmiałyśmy z byle czego...
Jak w ubiegłoroczne wakacje latałyśmy nad ranem po ogródku i robiłyśmy głupie miny i pozy do zdjęć. Zawsze pomagałyśmy sobie wzajemnie. Zawsze, nawet z najtrudniejszej sytuacji wychodziłyśmy razem.
Mimo tego, że każda z Nas poszła inną drogą, na inny kierunek to i tak wiem, że nasza przyjaźń nie upadnie nigdy, nawet wtedy, gdy nie utrzymujemy ze sobą najlepszego kontaktu. Będzie ona trwała do końca, nic jej nie zniszczy bo jest tak samo silna jak My ;)