Jedno ze zdjęć z dzisiejszej króciutkiej sesji :)Przepraszam,za jakość. Ale z telefonu.
Także cały dzień spędziłam poza domem z Niką :) Nie czuje swoich nóg,
chyba nigdy jeszcze tak się nie nachodziłam jak dzisiaj.
Co jak co,ale nie jestem zmęczona.Nie chce mi się nawet siedzieć w domu.
Z chęcia poszłabym sobie jeszcze na jakiś krótki spacer.
Mój plan z niemieckim nie wypalił.To było do przewidzenia na prawdę :)
Więc jutro od rana muszę zakuwać,nie ma innej opcji.
Chociaż z pewnością znajde coś lepszego do roboty, oprócz siedzenia w tych książkach.
Postaram się jeszcze coś dodać,jak na razie musze skończyć wysyłaś Nikoli wszystkie zdjęcia.
buźka.
Somehow, and so all the time to pass..