"Monolog ze Śmiercią..."
Witam, Panno w czerni,
Czy ktoś się z Panią droczy?
Nie wszyscy są tak dzielni,
By spojrzeć śmierci w oczy,
Nie każdy ma odwagę,
Ze strachu wydobyć słowa,
Znają Pani przewagę,
Proszą o szanse "od nowa",
Jednak ktoś kto się nie boi,
To ten co droczyć się odważy,
Wie że każda rana się goi,
I ze śmiercią mu do twarzy...
"Tak często sięspotykamy..."
Znów się spotykamy...
Z daleka słychać Twoje kości,
W sumie... szukam pewnej damy,
Co przyczyną jest mej radości,
Hm... A Pani nie w pracy ?
Miałbym chyba zlecenie...
Widzisz Tych...? Żałości "biedacy!"
O Tak...! To moje pragnienie,
Rozumiemy się bez słów,
Wiec życzę im wiecznych snów...