No cześć Wam.;)
Dzień dobry,naprawdę jakoś nie narzekam. ; > Dzisiaj chciałabym się troszkę rozpisać na temat ludzi,ich życiowych problemów..i chciałabym coś wyrzucić z siebie,co we mnie siedzi już od dawna,ale nie potrafiłam jakoś się do tego przyznać.Pisząc to, czuję ulgę,wielką ulgę,że mogę napisać..wyżyć się,wyrzucić z siebie wszystko to,co mnie gryzie.I może piszę do małej ilości osób,ale to nie ma znaczenia,przynajmniej dla mnie. ;)
To był taki wstęp a teraz się trochę rozwinę..(i tak nie mam nic innego do roboty).
Każdego dnia poznajemy nowe osoby,pogłębiamy nasze nowe znajomości,angażujemy się..I nie mamy pojęcia czy te osoby będą przy Nas już zawsze,czy tylko w w tych najgorszych momentach naszego życia.
Kiedy już spotkamy w swoim życiu wyjątkową osobę ,wszystkie nasze myśli są o tej osobie,angażujemy się..nie potrafimy się na niczym innym skupić.Tak,miałam okazję poznać już kilka takich osób ;) ale tylko naprawde nieliczne okazały się tymi"wyjątkowymi".I w sumie bardzo mnie to cieszy...bo spotkać takie osoby,trzeba mieć naprawde wielkie szczęście..i radość z tego,że mieliśmy okazję spotkać ich na swojej drodze życia.;**
Przecież każdy, na pewno każdy lubi poznawać i zawierać nowe znajomości, ale gorzej później pogodzić się ze stratą..osób, które stały się dla Nas tak ważne..
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"
Dziękuję osobom, które naprawdę są i będą prawdziwymi przyjaciółmi, doceniam Waszą obecność.
I dziękuję za każdy dzień spędzony z Wami.
"Bo przyjaciel to największy Twój Skarb w życiu" .