Już o mnie zapomniałaś, nawet nie pamiętasz jak mam na imię, czy co się u mnie dzieje nie chcesz wiedzieć.
Rozpłacz się przede mną bym mógł zapomnieć o moim śmiertelnym smutku... Pozwół mi wytrzeć twoje policzki jak kiedyś.
Mam dość oglądania naszych wspólnych filmów, mam dość dzwonienia na numery tak dobrze mi znane by całe dnie słuchać ich głosu na poczcie głosowej, mam dość współczucia obcych ludzi..
Najgorsze w dziejszym dniu było zapalić dla was znicz, z nadzieją że ogrzeje was do tego stopnia że wasze serca ponownie zaczną bić...
Błagam cię... Ułoż mnie do snu.