uwielbiam każdą chwile z nim, ale to ma sens tylko gdy jesteśmy razem.
boje się, jestem szczęśliwa, ale sie boje. to normalne?
mysle ze jestem nienormalna. rozkminiam
doszukuje sie czegos
to zle ze szukałam głębi w słowach ktore dla mnie oznaczają bardzo duzo, a przez niego zostaly rzucone od tak, po prostu. nic głębokiego w nich nie ma to tylko dwa WIELKIE wyrazy ktore są zwyklymi słowami jak 'pomarańczowe pomarańcze'
jutro (mam nadzieje) się dowiem wiecej, ale tesknie
bardzo
bardzo
bardzo
a mamy tak mało czasu, kuurde ;x
a tego potrzebujemy, czasu, ja o tym wiem ;)
kochasz to jesteś
nie? to nara piątka.
boje sie tez jutrzej historii, mojej kolejnej porażki, tego tygodnia ;x
chce juz sylwester, będzie wyjebany po calości! i nowy rok..ciekawe jak będzie wyglądał nowy rok..potrzebuje nowych postanowień, musze ogarnąć co udało mi się osiągnąć przez ten czas ^^