Ostatnio za dużo myślę.. Powinnam zająć się nauką a nie samym mysleniem o tym.. w taki sposób się nigdy nie nauczę. Nie potrafię się zebrać w sobie.. Powinnam trochę popracować żeby potem odpocząć i być z siebie dumną, że chociaż spróbowałam.. To wszystko jest takie logiczne, ale jednak nie potrafię. Nawet nie brak mi motywacji. Duszę w sobie wielkiego lenia, który jest slinieszy ode mnie. Ale zaraz czy coś co jest we mnie może być ode mnie silniejsze?
rozkładam książki .
nie oceniaj sprawy jeśli nie jesteś obiektywny.