Ładnie odmawiam kiedy częstujesz mnie czipsami, którymi ciągle mi pachnie i pachnie. beznadziejnie nie powstrzymałam się i tak zjadłabym mniej dzisiaj. nie lubię jak ktoś przypierdala się, że jest ode mnie wyższy. mówi 'jeszcze pewnie urośniesz'. bardziej poklepuj mój kompleks. nie lubię zimy. przyszłam 15 min temu a dalej się trzęsę. a mój dzisiejszy humor? do dupy. został popsuty 20 min temu.
głupie zawyżone 940 kcal / 1400 kcal.
spalone 649 kcal. i tak nie jestem zadowolna.
waga rano : 46,1 kg mimo wszystko czuje, że jutro będzie więcej.
po co ja w ogóle jadłam? zawsze zadaje sobie te pytanie. oczywiście po fakcie.
hope.