Podsumowanie mijającego roku.
Nigdy takich rzeczy nie pisałam, bo po co, ale dzisiaj mam szczególną na to ochote. Jaki był ten rok? Na pewno dziwny, to chyba idealne określenie. Pełen złych jak i dobrych sytuacji, wielkich zmian i decyzji. Pełen niespodzianek, rozczarowań, nowych ludzi, pochopnych decyzji zarówno złych jak i pozytywnych, troszeczke był niszczący, ale dzięki temu mam nadzieje zyskać w Nowym Roku odporności na wszystko.
I mimo wszystko, mija rok i troche mi przykro, że nic w tym roku mi nie wyszło. Dlatego wszystkim jak i sobie życze, aby ten rok był najlepiej zakończonym i rozpoczętym rokiem w życiu!
Ten rok będzie inny, musi być.
*Najbardziej się boje tego, że w Nowym Roku nic się nie zmieni