M+D.

Przez cały dzień nie robienia nic, naszła mnie chcę na dupnego wpisa. A więc zjawiłam się tutaj, no i naczynam pisać. Od jakis 2 tygodni, jest jakoś dziwnie. Nie wiem czy się cieszę, czy chcę mi się dołować. Od osiemnastego sierpnia, moje życie się zmieniło, od samego początku wiedziałam że to właśnnie On. Być może mam rację, On jest już w moim życiu siedem miesięcy, K*rwa jakie ja mam szczęście. Chodź nadal mi brakuję czegoś, przyjaciół mam Chłopaka mam. Niby wszystko co nie ? Ale nie ma jednej osoby, która mogłaby mnie k*rwa wychowywać. Ale nie bo po co, przecież ja sama musiałam dojrzeć. Powoli zdobywam wszystko lecz nadal mi czegoś brakuję, ja wiem czego. Bliskości, okazywania miłość. Nie chodzi o to, że myśle "on mnie nie kocha". Chodzi o to, że nie możesz mnie przytulić teraz kiedy tego potrzebuję. oto cały czas chodzi, tylko o to. Mam nadzieję, że dalszy ciąg życia będzie spokojny bo stan przed zawałowy w wieku czternastu lat nie jest wesoły.

Bajzel - to znajduję się w mojej pustej główce i przez to mam takie poryte jazdy.

Jutro na kontrole do lekarza, ciekawe co powie. hahah, jak powie mi że jest źle to wbije mu igłe w oczy, mraau. chcę mi sie spać, chodź przespałam całą.. haha. 

Kacper - Człowiek, który zmienił bieg mojego życia. Przy tym kimś wiem, że nie muszę nic udawać. Poprostu , i KOCHAM CIĘ nie wyobrarzam sobie teraz życia bez ciebie. 

http://www.youtube.com/watch?v=GYmKqlmfQNA&feature=channel