* boski Białogard *
Ostatnio dużo się wydarzyło..
Ojciec zaginął, odnaleźliśmy go po dziewięciu dniach..
Nie zdążył zrealizować swego misternego planu, ale nie zrezygnował z realizacji jego w przyszłości.
Nerwowa atmosfera, tylko chaos dookoła, zero spokoju.
A od kilku dni coś się zmienia we mnie..
Na dobre.
Jestem wyciszona, zmieniłam, a raczej zmieniam swój tryb życia, wracam powoli do rzeczy, które kiedyś mnie uszczęśliwiały.
I to po części dzięki niemu.. ciągłe powtarzanie ,, to jest moje życie" dało mi do zrozumienia, że TO jest moje życie.
Tylko moje.
I nikt nie ma prawa mi to układać.
Mądrych rad chętnie wysłucham.
Dzisiaj pierwszy raz od wielu lat uśmiechnęłam się do swego odbicia..
Magiczne uczucie, polecam.
W piątek zakończenie roku..
Wakacje.
Masa pomysłów, a do tego kilka postanowień..
Czuję, że moje zboczenie ( tak, zboczenie ) bierze górę i podejmę się napisania matematyki z zakresu rozszerzonego na maturze..
Notatka tak o wszystkim i o niczym zarazem.
Nie daję mi spokoju jedynie to, że nie odpowiedziałam Tobie..
Postaram się nadrobić, jeżeli byś chciał..
https://youtu.be/uw0VokW9-E8