wiele się pozmieniało w ostatnim czasie...
niczego nie można być pewnym...
co raz częściej się o tym przekonuję...
mimo to spotykam ostatnio co raz więcej życzliwych osób...
muszę zmienić swój pogląd na życie...na ludzi...
chociaż przyznaję że o kilku mimo wszystko będę myśleć jak o popierdoleńcach...
póki co...jest dobrze ;)
tym bardziej że jutro nareszcie mamy wiosnę...i pewnie będzie już tylko co raz więcej słońca...którego już chyba wszyscy mają niedobór...
co do fot. miała być wczorajsza pełnia...ale że mój aparat jest do bani to jest to oto coś...czyli nic ciekawego...
dziękuję Kozuniu ;*