dobry wieczór motylki! wczoraj biegałam i poćwiczyłam trochę z chodakowską, dziś też biegałam i póki co to tyle, mój bilans dziś mnie bardzo zaskoczył zjadłąm tylko cisteczka belvita jakieś krakersy i pół twixa czuję się trochę głodna ale na szczęście nie mam czasu na jedzenie. Cały dzień biegałam dziś z miotłą jestem wykończona, zaraz posprawdzam co u Was, do niedzieli chyba mnie nie będzie tutaj, trzymajcie za mnie kciuki żeby nocka nie okazała się mega dietetczną porażką nawet jeśli waga pokaże 2kg więcej nie będę się załamywać i poddawać szybko przyjdzie i szybkko też się pozbędę ewentualnej wtopy oczywiście intensywnie ćwicząc. Przede mną jeszcze matmta, i bilogia no i jeszcze jakieś brzuszki by się przydały. nocka zarwana już to wiem tylko zastanawiam się na czym ją zarwę na rzetelnej nauce czy może na nocnych rozmowach z kimś kto ma szansę staś się TYM kimś tylko do końca nie wiem czy aby na pewno jest to odpowiednia osoba, wiem tyle że bardzo mnie intryguje, a jak wiadomo takie historie są bardzo bardzo wciągające...Dobranoc, chudego weekendu !