Zima. Zima. Zima.
Sople. Sople. Sople.
Nie chcę tego.
Mam wszystkiego dosyć.
Osobiście czuję się fajna. Zarąbałam bratu monitor, bo mój mają przysłać w najlepszym wypadku w środę, bo braciszek dziś nie jest w stanie po niego do Poznania podjechać. Fajny jest owy fakt, że kocham photo shopa, bo tylko jego mam po polsku -.-' Jestem w klasie anglo-języcznej i gówno rozumię. Jakby tego było mało, nie mam sterowników Netii do Windowsa 7. Więc jakby nie było dalej muszę żulić neta od braciszka. Nie pociesza mnie to, że popsułam router (czy jak to się pisze). Nie moja wina, że mi spadł ze schodów. Każdemu mogło się zdarzyć. Świadczy to o tym, że jak najszybciej muszę kupić nowy. Nie mam zamiaru kłócić się z bratem o internet, bo znowu mi będzie grozić xD A tak w ogóle to mam dwóch braci i każdego z nich kocham a oni mnie ;*