Kompletny brak czasu na różnego typu przyjemności znowu mnie ogarnia. Mimo, że nie chodzę do szkoły czuję się zabiegana i mam wszystkiego dosyć. W szczególności kłótni z mamą o byle gówno. Wiecie jak można się pokłócić o wieszaki do szafy, telefon, pisanie smsów i chęć nie zawracania rodzicom głowy, by odebrać z korepetycji tylko iść po nich prosto na autobus ? ;> To ostatnie dobiło mnie do szału i chyba potrzebuję pomocy jakiegoś lekarza, bo w tym domu z taką matką dostanę niedługo na głowę. Fakt, że dostaję prawie wszystko co chcę mnie już tak nie pociesza. Chcę być traktowana jak normalny człowiek, a nie maskotka rodziców, dla których jestem ostatnim dzieckiem i pociechą kiedy starych braci nie ma w domu. Chcę być po prostu kochana i doceniana za to, że jestem. Może mi to okazują, ale mnie nie można przekupić. Cieszy mnie fakt posiadania różnych rzeczy, ale wolałabym mieć bardziej normalnych rodziców, którzy są po prostu spoko. I tak zawsze będzie moja wina. Cóż zaczęłam się przyzwyczajać.
A teraz drukuję rozkład jazdy pociągów. Jeszcze nie wiem, gdzie jutro pojadę na zakupy. Aktualnie rozważam Poznań, bądź Warszawę. Wrocławskie i krakowskie sklepy wolę odwiedzić w okresie ferii, ale znając życie nie bd miała czasu.
Mimo ogromnej niechęci muszę iść na korki z chemii i aż mi się rzygać chce jak pomyślę, że za tydzień fizyka i sprawdzian.
Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11