Zdjęcie stare jak świat, jeszcze na moim pierwszym rumaku Magelanie. Na razie nie ma nowych fotek, bo nie ma mi kto ich zrobić w czasie jazdy, a zdjęcia Mata ze wszystkich możliwych ujęć chyba wam już zbrzydły. No ale coś z tym spróbuję zrobić. A wracając do Magelana, to nie miał chłopak serca do skoków, w ogóle do jazdy nie miał serca. Pan R. jak pierwszy raz na niego wsiadł, to się mnie zapytał czy on w wozie chodził. No cóż... A tak poza tym to można z nim było wszystko zrobić, przy przerywaniu grzywy nawet nie drgnął, ale było minęło.
Ostatnio długo mnie na pb nie było, bo miałam trochę papierkowych spraw do załatwienia (wpisy, paszporty itp.) i tak jakoś brakło czasu na internet. Ale teraz postaram się nadrobić zaległości.
U mojego Maciołka wszystko po staremu. Jeżdżę sobie do Dziśnit codziennie z Anulą i jeździmy konno ile wlezie. Maciołek na jazdach raczej grzeczny, czasem tylko, jak już pisałam, bryknie sobie w galopie, ale może dzięki temu nauczę się lepiej w siodle siedzieć. I dzisiaj to by było na tyle.
Pozdrowienia dla:
Anuli oczywiście
Czamara88
piyada
agatadama
antoszthehorse
pizgolek
pelzusia
wanilcia
jagienka369
lordowaa
westalka69
amore89
malejestpiekne
i wszystkich innych