Majowe zabawy na drągach.
Jeździmy sobie ostatnio wszystkiego po trochu. Wzmacniamy reakcję na łydkę, robimy dużo przejść, przeplatamy z ćwiczeniami na drągach.
Jest ambitny plan podnieść drągi o jedną wysokość żeby trochę zaskoczyć kasztana, ale na samą myśl wierci mnie w brzuchu ;-)