mój najnowszy kumpel ;)
chyba wpadłam w ten najgorszy stan. kiedy już nie mam kompletnie sił. kiedy żyję już tylko byle szybciej, byle przetrwać, a jednocześnie błagam, żeby czas się zatrzymał, bo boję się tego, co mnie czeka. chyba dopadł mnie ten najgorszy stan, kiedy już po prostu mam dosyć. i nic nie pomaga. odrywam się od tego stanu jak tylko mogę, ale nagle półgodzinne wygłupianie się i wyjście na słońce przestało działać. a przecież zawsze działało.
trochę pesymistycznie. zwalmy wszystko na zimę.
"Spend your days full of emptiness."