#INNI#

Ktoś mi dzisiaj powiedział że jestem INNY. Czyli że jak ? Że różnię się czymś ? Czy też odbiegam zachowaniem od innych ? Ja mam poprostu gorzej niż WY. Nie oglądam się za siebie i spełniam swoje sny. Czy to coś złego ? Wiele pytań, mało odpowiedzi.

A może nie chce ich znać ? A może to dlatego, że żyje w swoim własnym śwecie, jak dla mnie doskonałym, przez innych nazywanym światem kłamstwa. Może i tak jest, może i to lepiej. 

Pamiętam jak chciałem skończyć to wszystko, oddać siebie i duszę diabłu. I patrzcie, nie wyszło. Chyba ktoś tam u góry uznał że mam tu jeszcze coś do zrobienia. Ze łzami w oczach i ledwo łapiąc tlen, krzyczałem żeby mnie zostawili, że tak ma być, że będzie lepiej. 

Wtedy zupełnie obca mi osoba powiedziała spokojnym ciepłym głosem że wszystko się ułoźy. Że nie warto, że jestem młody, to nie wyjście z sytuacji. To rana na całe życie dla bliskich Ci osób. 

Ale jakich bliskich ?! Tych którzy wyrzucili Cie z domu, jak byłeś 10 miesięcy na odwyku ? Tych którzy nie przygarnęli Cię jak nie miałeś gdzie spać ? Tych którzy odrzucili Twoje błaganie o pomoc ? Fakt, nad moją głową ne zobaczycie aureoli, ale tak bym się nie zachował w takich sytuacjach. Postąpiłbym inaczej. Ale to bez znaczenia. 

Kilku ludzi mówi, że mnie nie zna do końca. Może ja się boje dać komuś poznać-NIE WIEM.

Natomiast wiem, że nie warto robić kilku rzeczy, nie warto oszukiwać bliskie Ci osoby.

Ale sądzę że JEŚLI SIĘ KOGOŚ KOCHA, nawet najgorsze kłamstwo można wybaczyć, w końcu mówią że miłość przetrwa wszystko.

Życie nauczyło mnie wiele, jeszcze dużo przede mną. Teraz wiem, że do wielu spraw nie chcę wracać, zamiatam to pod dywan, oddzielam grubą kreską i ide dalej.

Nie wiem nawet po co to tu pisze, pewnie ktoś powie że użalam się nad sobą-może i tak jest. Ale co zrobić, jak nie ma nawet z kim o tym pogadać. A kartka przyjmie wszystko, czy też ten photoblog w każdym momencie, nie mówiąc DOŚĆ.

Idą święta, a Fred standardowo spędza je sam. Przed laptopem, albo pijąc do lustra.

Fajnie nie ? no, też mi się podoba.

Resztę sami sobie dopowiedzcie, dopiszcie, domyślcie się.

Pozostało mi, wam tylko życzyć wesołych świąt w miłej rodzinnej atmosferze, ja nie muszę tego doznać-NIE CHCE.

Smutno mi nie będzie, nie będę też płakał z tego powodu.

A Tobie chciałbym życzyć jednego, ale Ty wiesz o czym mówie. 

Przez ten rok stałaś się moją obsesją, jakimś uzależnieniem.

A teraz wysyłasz mnie na detox.

Dziś przemywam twarz i staje rano przed lustrem
a ten po drugiej stronie jest pieprzonym oszustem . 
Czasem mam takie dni , że brzydzę się sam sobą .
Jestem chory na życie , życie jest śmiertelną chorobą 
Alkohol , kokaina , przygodny seks wiesz
pokusy które co dzień bezlitośnie męczą mnie .
Nie chce tego , nie chce żyć w ten sposób , 
dość kurwa nie chce więcej kusić losu .
Jedną nogą w raju , drugą pod piekielną bramą .
Chce zagłuszyć sumienie , chodz nie wiem jak by się krzyczało .