cały tydzień upłynął na leżeniu w łóżku...nawet nie wyjrzałam przez okno...
nie lubię tego, zmarnowałam czas, nie miałam na nic chęci...
choroba trochę mnie wyniszczyła, nie wiem czy już przeszła, kilka drobnostek i będzie lepiej
i nie myśl, że to czas podsumowań;) nic się nie skończyło... przewróciłam kolejną kartkę naszego kalendarza;) jest specyficzny, nie wydrukowali nam dat...;*
zdjęć sama sobie nie zrobię , czas na nowe, nie robiliśmy żadnych od sierpnia...czekam na propozycje ;)
Tylko obserwowani przez użytkownika fredaa
mogą komentować na tym fotoblogu.