jedno krótkie spotkanie z nim , a potem cały dzień latasz naspeedowana z uśmiechem na ryju .
Wiedział doskonale jak wzbudzać we mnie śmieszną zazdrość i podejrzenia. Ten Jego szarmancki uśmieszek i idiotyczne ''może tak, może nie.'' Kiedy już się zdenerwowałam i ze śmieszną miną obróciłam się i ruszyłam w inną stronę, zaraz pojawiał się przede mną składając mi na ustach delikatny pocałunek. Ja również wiedziałam, że doprowadza Go do szału, kiedy nadal jestem obrażona i nie sposób mnie przeprosić na wszystkie możliwe sposoby. Uwielbiałam te nasze 'nieporozumienia' , a robiłam to wszystko dlatego, żeby zobaczyć iskierki w Jego brązowych tęczówkach.
Tolba <3
` z dziś. xd
______________________________________________________________
Paul. : Ksiondz rzuf. ; *
Gorr : Prafa pioncha! <3
Paul. : Co tam Rzoooli?
Gorr: O key. A jak tam Selyszyn? ;>
______________________________________________________________
Gorr: MAm płytę pewex <3 xd.
Ruda: Co ty? :> Nie szkoda kasy? xD
Gorr : Toż z neta sćiągnełam ! xdd
Ruda: no! tak najlepiej : D