Ale przedwczoraj był dzień :O xD
W ogóle to wstaje rano i se tak mysle "Pier**le nie ide do budy" No i zamiast iść do budy to poszedłem do lekaża pozałatwiać se zwolnienia za te dni kiedy mnie nie było... Lekarz mi przepisał tyle recept i skierowań że sie nie umiałem w tym połapać, ale srać na to, bo wała wkręcałem że chory jestem i takie tam bajery xD
No i tak cały czas kiedy to powinienem byc w budzie to sie szlajałem. Przechodziłem obok MOSiR'u i se przypomniałem że Snoopi ma zawody to se mysle a pójde se popatrzec na chwile. Pogadałem ze Snoopim a potem poszłem se dalej połażic i spotkałem Mikusia, poszliśmy razem na POSiR na otwrcie Boiska. Ksiądz tam tak nawijał, że wszyscy ludzie mieli go po prostu dość. Potem poszłem do domu bo mi sie juz lekcje skończyły no i czekałem aż pojade do Radostowic :D Zjadłem obiad który był marny bo potem i tak se jeszcze drożdżówke zjadłem.
Ide na stopa do Radostowic i taki wkó*w że nikt nie chce mnie wziąść, aż wkońcu po półgodzinnym czekaniu zabrała mnie taka miła Pani w Srebrnym Oplu Astrze :D
W Radostowicach zajebiście :D Byłem normalnie trenerem Freerun'u xD Uczyłem chłopaków techniki i w ogóle fajnie było ;) Walker zaliczył fajną glebe jak robił Gainer Full'a - przekręciło go troche i zleciał na plecy xD Jo zjebany xD Po trenie na sali, poszliśmy z EC i Jelonem i Beńkiem na piwo :D I tak sobie piliśmy i śmiesznie nawet było <ok>
A wogóle to przez przypadek pół piwa mi sie wylało bo se gadam z Jelonem i ktos sie o mnnie obił i mi browar wypadł i sie wkó***łem
. Potem łazilismy i Walker rzucił jakimś śmietnikiem na szkole i polew był
i jeszcze nas jakis koleś śledził i mówił że zadzwoni po pały xD Walker kolesia mówi: "Pałe to ja ci moge do buzi wsadzić"
hahaha I Polew na maxa !!!! xD
Potem musielismy wracać i poszliśmy złapać stopa... Idziemy na główna droge i tu taka kapa że auto przejeżdżało tak raz na minute :/ Musieliśmy iść z buta do Pszczyny... załamka :/ Ale jakoś szliśmy i było fajnie :D zjebki zjebki xD :D jak doszliśmy do P-ny to myslałem że mi nogi do dupy wejda xD Przyszłem do chaty zostawiłem torbe i jeszcze poszłem do Snoopiego :D A Snoopi mnie wyciągneła na spacer a mi sie tak nie chciało i walnąłem sie na ławke obok Snoopiego i se Leżałem... Potem odprowadziłem Snoopiego do domu i wróciłem do siebie o 11... Masakra :O !
Zajebisty dzień nie ma co :D
Pozdro dla: Jelonka <sex> xD Bo u niego teraz jestem i se fote wrzucam xD :D
-Snoopiego
-Walkera i Monkey'a