Poznaliśmy się 28.03.2009roku.Przypadkiem,choć do tej pory wiele razy wspominamy ten dzień z uśmiechem na twarzy.Ja,znudzony życiem,z zaćpanymi oczami od smutku kierowałem się po ...ziemniaki na frytki !xd Ty,młoda i bardzo atrakcyjna dziewczyna,stałaś ze swoją paczką po drugiej stronie ulicy,skupiając całą uwagę na sobie.Wśród twoich znajomych był i Oszkers,którego zawołałem,ale (jak się okazało -na szczęście)nie usłyszał mnie.Wtedy do akcji wkroczyłaś ty i powiedziałaś mu,że Marcel go woła.To było bardzo przyjemne,że znałaś moje imię.(I co z tego,że zna je milion osób!Znała je ta,w której się zakochałem)Pamiętam,że spojrzałem w twoją stronę i zakochałem się bez pamięci.Wysoka,szczupła,o prześlicznym uśmiechu i najgenialniejszych oczach jakie widziałem.Nikt wcześniej ani później nie obdarował mnie takim spojrzeniem,przeszywającym jak ty... Do tamtego momentu liczyłem chwilę do wyjazdu z objazdowym cyrkiem.Chciałem żyć jak tramp,podróżować i grać w różnych miejscach rock and rolla.Ale w tamtym momencie ,nawet muzyka przestała mieć znaczenie.Zakochałem się.W tobie.Do tamtego momentu nie czułem szczęścia.Od tamtego czuje nieprzerwanie. Chodziliśmy na spacery,cieszyliśmy się sobą i z każdym dniem potrzebowaliśmy się bardziej,rosło to uczucie,którym karmimy się teraz.Widzieliśmy się w sumie 13dni i pojechałem tego 13dnia...Wstępnie na 7miechów.Nie wiedziałem wtedy,że wrócę po 3tygodniach stęskniony i spragniony twej obecności.Po każdym dniu pracy,gdy siadałem na schodach tira i patrzyłem na otaczające mnie maszyny,karuzele itd,myślałem o tym,że zjawisz się zaraz i będzie magicznie.Pojawiałaś się w snach,poprzez smsy ,ale nigdy osobiście. Któregoś dnia,gdy "kręciliśmy cyrk" w Jastrzębiu zdarzyło się coś dziwnego.Była około 18 i ja prowadziłem loterię.Tego dnia był duży ruch,dużo ludzi i straszny zajob.Gdy pojawiła się chwila oddechu,zauważyłem ,że w oddali stoi dziewczyna strasznie podobna do ciebie.Jakiś facet ja obmacywał po tyłku i coś szeptał do ucha.Nie wie czemu,ale przeskoczyłem ladę ,zrzuciłem firmową marynarkę i popędziłem w tamtą stronę,po drodze wdeptałem w ziemię jakąś zabawkę i odepchnąłem własnego szefa!Na miejscu nikogo nie było.Ale to był ten moment,w którym wiedziałem czego najbardziej pragnę.Zobaczyć cię i powiedzieć ci,że nigdy nie kochałem nikogo,a kocham tylko ciebie.Mój szef mnie zwyzywał,złapał za ramię a ja mu powiedziałem:pieprz się szamanie xd(naprawdę nie wiem czemu!xd) Tego samego dnia byłem już spakowany,a następnego wracałem do domu.Szef chciał mnie jeszcze zatrzymać (byłem jednym z lepszych),ale musiałem wrócić.Tobie powiedziałem,że do chorej matki,a tak naprawdę do ciebie.Gdy wracałem pociągiem,cały czas myślałem co ci powiem jak wrócę,jak bardzo chcę cię wyściskać i pocałować. I wróciłem.Od tamtej pory,rozstaliśmy się tylko parę razy,nie na dłużej niż na 3tygodnie jak byłaś w Orzyszu. Nie umiem bez ciebie żyć,co z resztą wiesz nie od dziś. Każde z tych zdjęć opowiada inną historię,inną ma magię w sobie.Ale każde jest przepełnione tym samym.MIŁOŚCIĄ. Jestem starszy 6lat od ciebie.Mam inne zajęcia w ciągu dnia,inaczej spoglądam na świat,o innych rzeczy walczę w ciągu tych dni,ale nie przeszkadza mi to,w bezgranicznym kochaniu ciebie Zuzia.Rozumiemy się bez słów,mamy wiele wspólnego i nie zdarzyło się jeszcze ,byśmy się zmęczyli sobą,nie mówiąc już o tym,że chcieliśmy się rozstać.Oczywiście wiele osób wie,że nie raz się wkurzaliśmy na siebie,ale nigdy nie trwa to dłużej niż parę minut.Miłość absolutna,pełne zaangażowanie.Życzę wszystkim takiej partnerki jak ciebie.Że piękna,ambitna,inteligentna czy też szalona,wiedzą wszyscy.Ale tylko ja wiem jakim jesteś skarbem.Jaka jesteś zabawna,przebojowa,jaka słodka gdy budzisz się obok mnie...:) Nie każdy przeżyje tyle szczęścia co ja przez te 677dni.Nie każdy tyle razy wzniesie się ku niebiosom,niesiony miłością ile ja!A to wszystko dzięki tobie! Mamy wspólny album,zeszyt,zdjęcia,nawet szczoteczkę do zębów xd Kocham każdą chwilę z tobą,kocham się nawet złościć na ciebie,bo wtedy wiem ile dla mnie znaczysz. Złe chwilę za nami,przed nami jest słoneczko i bans xd! Nasza wspólna przyszłość! Dziękuje ci Zuzia,że mogę pisać o tym tutaj.Dziękuje,że czekasz na mnie zawsze,że kochasz tak jakby nigdy nie miało być jutra... To drugie nasze walentynki,nasze wspólne "love Day". I na pewno nie ostatnie:)Jeszcze nigdy nie było tak dobrze jak jest teraz:) Ps. A pamiętasz jak każdego dnia o 22.30 modliłem się o ciebie,choć nie umiałem ? xd Przyjemne wspomnienia.Albo moje śmieszne miny i smutasa jak robię xd A gdy jedziemy gdzieś razem,nasze gry w kości o wiesz co xd KOCHAM CIĘ!!! Ps 2. Na dobry humor wszystkim singlom zespół The Hives :)