Wakacje dobiegły końca i chyba czas wrocić do rzeczywistości.
Ale najpierw trochę podsumowania tegorocznych wakacji...
Więc był lipiec w Berlinie.
Zajebsci ludzie na kursie, super atmosfera.
Nowe znajomości, sklepy.
Niby mój mały raj na ziemi.
Tylko były problemy tutaj, we wrocławiu.
Niestety przez to chyba nie było tak jak mogłpo być.
Ale było dobrze.
Tydzień projektu.
Chyba najbardziej zajebisty tydzień tych wakacji.
Nawet napewno.
Fantastyczne towarzystwo.
Mimo że warsztaty nie były jakies super, to reszta czasu była po prostu wspaniała.
Robienie hamaka, wkręcasnie śróbek, basen.
Ale też przesiadywanie w piwnicy, butelki (już puste po alkoholu ) za kanapą.
Karaoke i zdarte gardła już pierwszego wieczoru.
Gastro o 3 w nocy i jedzenie chipsów zagryzając je krakersami , czekoladą i orzeszkami.
Kawa, kawa, kawa w przerwach i wielki bieg do storówki.
Wieczór polski i niemiecki.
Religia pufgota.
Palenie pod i w kaplicy.
Imprezy codziennie.
Wino, rum z colą.
Bilard, makao, piłkarzyki.
Ostatnia nieprzespana noc.
Piwo przed podróżą wypite z opiekunką.
Atmosfera była po prostu geil!
A dzisiaj było rozpoczecie.
Znów moja klasa którą nawet lubie.
Przystępny plan.
I wyspa później.
Tyle znajomych.
I jeszcze kilka osób z projektu było <3
Ale jeszcze i tak mam wyrzuty sumienia, ale to już z innego powodu.
Inni zdjęcia: Dylemat ? ezekh114Mola. ezekh114:* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24