Pierwszy bardziej owocny spacerek z aparatem od dłużeszego czasu :)
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Przedewszystkim w postrzeganiu świata i ogólnie wszystkich spraw ważniejszych i mniej ważnych. Za dużo czasu spędzamy parząc w przyszłość, przeszłość i zastanawiamy się nad tym co by było gdyby..., co pomyślą inni.. A gdzie czas na to, żeby żyć chwilą, pamyśleć o tym, co zrobić, żeby być szczęśliwym w tej właśnie chwili... Tak wiem, większość was na mnie najedzie, że trzeba dbać o przyszłość, bo na to pracujemy całe życie... Tak, ale przez to tracimy to co jest teraz... później będziemy tylko żałować. Szukajmy więc jakiegoś "złotego środka"... No to się rozpisałem. To było z cyklu filozofia pana Jakuba :P Sorka, że was zanudzam :P