Na Niuńku

Chyba powinnam się dzisiaj choć troche rozpisać, bo ostatnio na moim pb trochę nieciekawie... No ale co zrobić... Tyle zajęć, spraw do załatwienia, a tak mało wolnego czasu... Gdyby możnabyło wydłużyć dobę o jakies 50 godzin...:) Może zdążyłabym się wtedy do matury przygotować tak, jak bym chciała, najeździć sie na koniach w weekend tak na zapas, bo w tygodniu to w ogóle nie ma jak, no i ewentualnie może zostałoby mi trochę czasu na parę innych rzeczy:)

A ostatnio... co mogę napisać... Hubertus był ( jak już wiecie pewnie z wszystkich innych photoblogów:) i był super:) Na jazdy też nie narzekam, chociaż nie mogę napisać tak jak pewnien superjeździec "konik super, mięciutki w yszczku, super na łydki reaguje, dogadujemy sie całkowicie z moim sportowcem i ble ble ble jaki to ja nie umiem wspaniale pracować z konikami";p Bo jest fajnie, ale wiem że może być lepiej:)

I już nam zapowiadają próbna matury, więc poziom stresu gwałtownie wzrasta;p Do tego jeszcze jeden nie mały stresik, którym póki co nie  będę się z wami dzieliła, choć niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi, i niech to zostawią dla siebie:)

Buziaki dla wszystkich moich kochanych stworzonek